Społeczna rewolucja

Seksualizacja naszej codzienności niepostrzeżenie zaczęła przybierać wyjątkowo groteskowe formy. Już nawet nie dwuznaczne hasła reklamowe, czy jednoznaczne po prostu pozy modelek reklamujących rajstopy na tle trumien stają się okropną ale jednak rzeczywistością. Dzieje się tak w świecie, który z jednej strony potępia przejawy dyskryminacji ze strony płci, a z drugiej akceptuje produkcję gejowskiego porno, jako formę wyrażania artystycznego. Tym samym odnalezienie się w gąszczu niuansów politycznej poprawności może rodzić oczywiste kłopoty. Kiedy bowiem, film erotyczny jest sztuką, a kiedy uprzedmiotowieniem kobiety? Kto o tym decyduje?

Człowiek, istota seksualna.

Rozważania na temat ludzkiej seksualności w świecie, który jest sterowany przez media i najnowsze zdobycze techniki wykracza daleko poza czystą biologię. Jak bowiem można mówić o seksualność w oderwaniu od wzorców takich zachowań, które płyną wprost z ekranów monitorów czy smartfonów. Ciężko nawet o wskazania w obecnej chwili na taki katalog zachowań seksualnych, które mogą być już uznane za odchylenie. Tolerancja dla zabaw typu BDSM czy piss wzrasta i tym samym tego typu zjawiska wchodzą do swoistego seksualnego mainstremu. To co jeszcze kilkanaście lat temu było uważane za zwykłe zboczenie dziś jest lekkim pieprzykiem w wieczornych igraszkach. Nawet oglądanie brutalnego porno przestało być traktowane jak przestępstwo, a stało się po prostu nieco bardziej wyrazistą formą odbioru tego typu twórczości.

Konserwatywny humanizm.

Wyjątkowo ciekawym zjawiskiem, jakie można zaobserwować zarówno w skali krajowej, jak i globalnej jest swego rodzaju konserwatywna rewolucja, która dzieje się przede wszystkim poprzez pokolenie, które całe swoje świadome życie miało dostęp do darmowego porno. Swego rodzaju sprzężenie zwrotne powoduje, że młodzi ludzie odrzucają wynikające z rewolucji seksualnej zjawiska społeczne i w sferze codziennego życia pragną zachowania reguł, które są łamane w ramach produkcji XXX. To swoiste samoograniczenie dzieje się niejako wbrew rosnącym wciąż statystykom odwiedzin stron porno.